Kilka słów o Nefre/Barbie

Nefre/Barbie można określić jednym zdaniem: Królowa może być tylko jedna :)

Barbie trafiła do nas w wieku 7 tygodni. Jest naszym pierwszym prawdziwym rottweilerem, tym wymarzonym i wyczekanym. Wprawdzie miała być chłopcem, ale w miocie urodziły się tylko dwie suczki. Wtedy nie mając zupełnie pojęcia o rodowodach, liniach itp. zawierzyłam hodowczyni i tak stałam się posiadaczką suczki o bardzo fajnym, niemiecki pochodzeniu.

W stosunku do tej suni nie potrafię być obiektywna, jest dla mnie rottweilerem idealnym - i eksterierowo, i z charakteru. Uwielbia ludzi, w tym dzieci, na wystawach szuka z nimi kontaktu, jest delikatna i czuła. W domu, z jednej strony jest bezsprzeczną szefową psiej grupy, z drugiej kochanym pańciowym przytulakiem. Ze stoickim spokojem znosi pojawianie się nowych członków stada, w tym dzieci Trufli, którymi z przyjemnością się zajmuje. Bardzo lubi wizyty gości, na których wymusza głaski. Drugą jej pasją jest jedzenie, łącznie ze zrywaniem owoców prosto z krzaka i drzewa. Od kiedy pojawił się u nas Jacuś, odkryła, że zabawa w aportowanie piłki może być całkiem fajna. Jest bardzo zrównowazona i nieszczekliwa.

Barbie jest bezgranicznie przywiązana do rodziny i całkowicie wpatrzona we mnie

Z przyczyn niezależanych ani od nas, ani od niej, nie będzie miała nigdy potomstwa, nad czym bardzo ubolewam. Marzyła mi się "mini" Barbie - suczka tak samo mądra i ładna, jak ona.